Wstałam o 6.00. Wcześnie, ale zawsze rano idę biegać. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Umyłam zęby, włosy związałam w wysokiego kucyka, ubrałam się w różową bokserkę a na to czarną (było widać tą różową), i czarne króciutkie spodenki. Włożyłam też czarne adidasy. Wzięłam mojego iPone i słuchawki. Wyszłam z domu.Pobiegłam do parku. Było dość ciepło więc biegało się przyjemnie. Szczególnie że słuchałam mojego ulubionego zespołu One Direction. Spojrzałam na zegarek. Była 7.30. Nie byłam zmęczona więc postanowiłam pobiec dalej. Nie było tam zbyt dużo ludzi. Nagle poczułam ból w nodze. Zatrzymałam się i zobaczyłam krew, dużo krwi. Usiadłam na ziemi. Miałam wielkie szkło w nodze. I to takie wielki że aż mi buta przebiło. Chciałam zadzwonić do mojej przyjaciółki, ale rozładował mi się telefon. (od słuchania piosenek :).. Siedziałam tam z nadzieją ze ktoś nadbiegnie. I zobaczyłam jak jakiś chłopak biegnie w moją stronę. Zatrzymał się koło mnie i zapytał
- Co ci się stało.?
- Mam przebitą nogę.
- Chodź pomogę ci wstać.
Chłopak podał mi rękę i pociągną za moją. Wstałam i zobaczyłam przed sobą... Louisa, tak tego z One Direcion. Patrzyłam się naniego a on zapytał
- Co, coś się stało..?
- Ty..ty..
- Co..?
- Jesteś Lou Tomlinson.
- No.
- Kocham cię.
Chłopak zaczął się śmiać.
- Dobra chodź.
- Ale ja nie dam rady.
Po tych słowach Lou wziął mnie na ręce.
- A tak w ogóle to jestem Cher.
Tomlinson uśmiechną się i poszedł dalej. Doszedł ze mną do samochodu. Postawił mnie na ziemi i kazał wsiąść.Wsiadłam.
- Dzięki. - powiedziałam
- Nie masz a co.
- Uwierz mam.
Pojechaliśmy do szpitala. Ja poszłam do gabinetu i powiedziała Lou że może już jechać. Po 30 min. wyszłam z gabinetu z zabandażowaną stopą. Lou siedział na krześle usiadłam koło niego.
- Przecież mówiłam żebyś jechał.
- Ale ja się martwiłem.
- Przecież ty mnie nie znasz.
- No to mogę cię poznać.
- Może.
Wstałam i Lou też. Koniecznie chciał mnie zabrać do siebie do domu. Bo u mnie nikogo nie było i nie mógł mnie samej zostawić. Zgodziłam się i pojechaliśmy. Samochód zatrzymał się przed wielką willą. Lou pomógł mi wysiąść i zaprowadził do domu. Weszliśmy do niego. Ukazał się przede mną salon gdzie siedział Niall.
- Część. Co to za ślicznotka.?- Niall popatrzył na mnie.
- To jest..- Nie dałam mu dokończyć
- Cher.
- Co ci się stało w nogę..?
- A nic poważnego.
- Chodź siadaj.
Niall zaprosił cię do salonu, usiadłaś koło niego, a Lou gdzieś poszedł. Ja z Niallem rozmawialiśmy.
Od tego dnia zaczęła się twoja przygoda z One Direction. Od tego dnia zostaliście najlepszymi przyjaciółmi z .....Niallem. Ty kochałaś Lou , ale on miał dziewczynę.Znaliście się już ponad 7 miesięcy. Ale pewnego dnia kiedy przyszłaś do domu 1D zobaczyłaś że Louis jest strasznie smutny. Postanowiłaś z nim pogadać.
Weszłam do domu 1D. W kuchni siedział cały zespół. Usiadłam koło Nialla. Zaczeliśmy o czymś gadać.Po chwili Lou wyszedł i poszedł do swojego pokoju.
- Co mu jest..?-zapytałam chłopaków
- Elka z nim zerwała.
- Pójdę do niego.
Weszłam na górę i weszłam do Lou. On leżał na łóżku usiadłam przy nim.
- Nie martw, znajdziesz dziewczynę.
- To nie tym się martwię.
- No to czym..?
Położyłam się koło Louisa.
- No bo..
- Co.?
- No bo.. ja cię KOCHAM.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Ale powiedziałam tylko.
"Ja ciebie też, od pierwszego spotkania"
Zaczeliśmy się całować. Położyłam się na Lou . On zaczął zdejmować mi bluzkę. Ja mu rozpięłam spodnie. I potem wiecie co zrobiliśmy. Potem zeszliśmy na dół do chłopaków. Louis miał banana na twarzy.
- Jaki sposobem ty go pocieszyłaś..?- zapytał zdziwiony Niall
- Naturalnym..- zaśmiał się Harry patrząc na moją bluzkę.
Okazało się że ja miałam bluzkę Lou.
Masz Werka J. :)
1.Znowu ominęłaś -.-
OdpowiedzUsuń2. Ona mu powiedziała pierwszego dnia, że go kocha, a on się jeszcze bał jej reakcji.(Lol)
3. Moje kolana zamieniły się w kisiel.
4. Odwala mi.
5. Czekam na następne imaginy. Będzie więcej moich komentów(xdee cieszysz się prawda?)
Cudowny!!!!
OdpowiedzUsuń